top of page
  • Zdjęcie autoraAneta Strzeszewska

10 dzwonków.

Zaktualizowano: 28 sie 2019


Kiedy miałam 18 lat i stanęłam przed wyborem życiowej drogi… nie znalazł się w moim otoczeniu nikt, kto by powiedział: ,,Dziecko! Nawet Kulfon śpiewał że będzie nauczycielem

z cienkim portfelem’’. Nikt nie powiedział mi również, że nauczanie tych najmłodszych dzieci to naprawdę kawał ciężkiej roboty. Nie wiedziałam, że średnio 10 razy dziennie nad moim uchem zadzwoni zbyt głośny dzwonek, doprowadzając mnie tym do nerwicy.



Każdy mówił że to dobry kierunek. Więc zdałam na studia i nauczyłam się uczyć innych.

I... mimo że Kulfon miał rację, mimo że nie raz zdarza mi się zakląć pod nosem na tych ,,małych łobuziaków'', to jednak z dumą trzymam w ręku wymarzony papier -

-STOPIEŃ AWANSU ZAWODOWEGO- NAUCZYCIEL DYPLOMOWANY.

Odkąd go mam, moje życie nie zmieniło się wcale, ale ponoć to jednak jakiś prestiż.


W związku z tym, postanowiłam czasem coś o tej polskiej szkole i dzieciach napisać, skoro już taka jestem Mądralińska:)





 

bottom of page